Bagno
Tagi: brud
14 września 2007, 22:38
Mam za sobą cholernie ciężki tydzień. W pracy młyn. W domu syf, bo nie miałam kiedy sprzątać. Nie wiem, po co mi były te straty czasu na straconych facetów. Było, minęło, bywało znacznie gorzej. Jest w końcu piątek i weekend przede mną. No, nie cały dla mnie, ale jeden dzień na pewno. Kupiłam sobie piwo, kufel dostałam za darmo i fajnie jest, aż tu nagle taki niespodziewany SMS. Shit. Jedno wielkie gówno. Czuję się nim oblepiona, niedobrze mi. Ta ona-ja pokazuje mi człowieka, którego znam tak długo, a zupełnie nie znam. Jest załgany do kości...I wyrafinowany. Jak mój ex. No, tak. Wspomniałam sobie i już mi brak powietrza, boję się...zaraz zacznę panikować. Oddychaj, oddychaj...powoli...Jesteś bezpieczna. Nikt nie może Cię skrzywdzić. W każdym razie nie bezkarnie. Teraz Ty rozdajesz karty. Fuck! Tylko czemu sobie same blotki?! :) Bo jesteś głupia pipa, która chce więcej, niż może dostać. No, ale przecież wolno mi chcieć? Jasne, wolno, ale za pragnienia też się płaci. Nic nie jest za darmo. Odpieprz się, nie truj mi głowy! W dupie mam to całe Twoje gadanie. Ty się wydrzyj na tego dupka Wiktora, a nie na siebie, gupia babo. No, fakt :) Jak jeszcze siebie kopnę w tyłek to już mi nikt nie zostanie :) A szkoda by było. Tyłek jest jeszcze całkiem w porządku :):) Gorzej z główką. Ale tego nie widać :):):)
Dodaj komentarz