Dla Elizy


Autor: aviastra
Tagi: serce  
20 kwietnia 2008, 01:52
"Nikt nie zauważył, że świat runął". Tak napisałaś. Jak dobrze wiem, co to znaczy. Nic już NIGDY nie będzie, tak jak kiedyś. Głupio, nieprzewidzianie i nieodwracalnie ludzie zaczęli się dla mnie dzielić na tych "ze światła" i tych "z cienia". Tych drugich wyczuwam nieomylnie. Różnią się wiekiem, płcią, wyglądem, poglądem. Łączy ich ta skaza bólu, schowana głęboko, skrywana wstydliwie, bo się już przekonali, że świetliści współodczuwają. Ale do czasu. ...:)...:(
................................................................................................................. No i to tyle, co do świata światła.
Ci z cienia są wyjątkowi. Bardziej cierpią, ale też bardziej umieją się cieszyć życiem, każdą chwilą, każdą kwitnącą magnolią, każdym serdecznym słowem. I z każdym pochyleniem się nad cierpiącym stają się piękniejsi, bardziej kochani i potrzebni. Rozumieją. Wybaczają. I...nadają temu światu światła sens. Bez nich by nie przetrwał.
21 kwietnia 2008
Elizo, przecież Ty to wszystko wiedziałaś....
InnaM-ja też lubię czasem pomilczeć...
semi-nie ma Cię w wynikach wyszukiwania...mogę tylko tak: alberta9@o2.pl
20 kwietnia 2008
prawda...
20 kwietnia 2008
.
20 kwietnia 2008
wzruszyłam się...

Dodaj komentarz