Do diabła z ludźmi


Autor: aviastra
Tagi: niewiadoma  
05 grudnia 2007, 23:42
Niech mnie ktoś powstrzyma!!! Ja naprawdę, NAPRAWDĘ nie chce sie pakować w żadne kłopoty. W sytuacje rodem z telenoweli :((((( Jestem spokojolubną istotą. Kocham przewidywalność, nudne, ustabilizowane życie, a przyciągam jakichś straceńców, pogubieńców znacznie bardziej zaawansowanych w tym pogubieniu, niż ja, choć sądziłam, że to niemożliwe. Nawet nie mam już odwagi, żeby o tym pisać, bo niechybnie byłabym posądzona o zmyślanie :( Mundek. Diabli Cię nadali, to pewne. Przypominasz taką mieszankę cwaniactwa z bezradnością. Taki jesteś wyrachowany w interesach i taki bezradny w zwyczajnym życiu. Macho, który nie boi sie Ukraińców, ale boi sie zadurzyć. Jesteśmy z zupełnie innej bajki...Co Ty mnie w końcu obchodzisz? No, wiem, wiem...podłożyłam ogień pod most. Czy zdobędziesz się na to, żeby go ugasić? Nie. A tak się o mnie starałeś. Ale tego ognia sie boisz. Zadzwonię. Jestem Ci to winna. Choć wiem, że to ogromny błąd....
06 grudnia 2007
Próbowałam. I nawet nieźle mi szło. Ale albo serce za duże albo rozumku za mało :))))
06 grudnia 2007
Historie, jakie opisujesz w notkach, nie są mi zupełnie obce. Tak... też przeżyłam swoje.
I wiesz... w moim życiu przyszedł moment, kiedy musiałam musiałam wyłączyć serce. Zaczęłam żyć pod dyktando rozumu...i tylko rozumu. Może w twoim życiu też nadszedł właśnie ten moment, kiedy musisz zacząć działać wyłącznie pod dyktando rozumu. Będzie bardziej nudno, smutno i mało emocjonalnie, ale za to stabilniej, spokojniej i bezpieczniej.

Dodaj komentarz