Do InnejM


Autor: aviastra
Tagi: anegdotka  
04 marca 2008, 21:18
Kiedy czytałam Twoją ostatnią notkę przypomniała mi się taka historia sprzed lat.
Moja przyjaciółka od dawna mieszka w Australii. Z dala od Polonii. W domu rozmawiają po polsku, ale po prostu nie zna polskich określeń na rzeczy, czy zjawiska, które nie istniały, gdy wyjeżdżała z kraju. Kiedyś, kiedy Świat nie był jeszcze taki mały, wysyłałyśmy sobie paczki z kasetami, płytami, ciuchami. Pewnego razu napisała, że jej syn spalił mi płytę z jej ulubionymi piosenkami. No, cóż, zdarza się. Ale kiedy spalił drugą i trzecią pomyślałam: "co za matoł; pewnie wdał się w ojca". Po czasie wyjaśniło się, że Grażynka tłumaczyła burn dosłownie :) Tak więc jej syn palił płyty, podczas, gdy moi wypalali :)
Mam nadzieję M., że się uśmiechnęłaś, bo inaczej ta notka nie ma sensu. Jak się nie uśmiechnęłaś, to skłam :)
05 marca 2008
Napisz zażalenie :)
05 marca 2008
jak nie jesteś zalogowana, to żeby zapisać komentarz musisz podać czteroliterowy kod widoczny po prawej stronie :) mi dali dupo, ciekawe dlaczego? taka d..a ze mnie?
05 marca 2008
semi, jaki kod?! I czemu taki dołujący?! :)
05 marca 2008
kłamać ma od razu, do czego Ty namawiasz to 'dziecko'??? :)))

od razu sie domyśliłam, ze chodzi o 'wypalanie płyt' ma się ta inteligencję wrodzona haha.-)

ps. kod który mam wpisać pod tą notką brzmi.. dupo :))
04 marca 2008
Jasne:)))
04 marca 2008
Uśmiechnęłam się :)) A odwzajemnisz? :))

Dodaj komentarz