Koniec wakacji


Autor: aviastra
Tagi: pustka  
27 lipca 2008, 20:32

Nie pamiętam już, kiedy miałam taki dzień. Nie wydarzyło się nic, nie robiłam nic, nie chciało mi się nic, nie czułam nic. Jest mi dokładnie wszystko jedno i boję się, że tak mi już zostanie. Trochę czytałam (jakiś chłam), dużo bezmyślnie leżałam (nie mogłam zasnąć), otwierałam i zamykałam okno i patrzyłam na ludzi za nim. Jutro mam iść do pracy, a już dziś na samą myśl, czuję niewypowiedziane zmęczenie. Po miesięcznym nicnierobieniu.

 Tak się podobno zaczyna depresja. Albo objawia. Nie wiem. Podobno to się daje leczyć, choć nie bardzo wierzę. I prawdę mówiąc nie widzę sensu. Zawsze miałam ogromny apetyt na życie, kochałam je, a ono mnie zawiodło. Może powinnam na więcej się godzić. Kompromisy i te sprawy, ale ja nie umiem.

Przez cały dzień nikt nie zadzwonił, nie napisał, nie zainteresował się, czy w ogóle żyję. No, poza Grażynką, ale ona jest na antypodach :( Pewnie w dużej mierze się do tego sama przyczyniłam. A może nie? A w końcu co to ma za znaczenie. Tylko jakiś młody koleś poznany przypadkiem na GG śle mi SMS-y. Ma 33 lata, żonę i małe dzieci. I koniecznie chce się umówić. Jasne. Na pewno z fascynacji moją elokwencją i dowcipem :-/  Zupełnie nie kuma, czemu się nie godzę, a wygląda na inteligentnego. No, nie robi błędów ortograficznych, a jego zdania mają podmiot i orzeczenie. Przecież może być synem jakieś mojej koleżanki! "Co robisz?". "Czytam, a Ty?"."Jestem na spacerze z rodziną". Czy na tym świecie jest jeszcze ktoś normalny?! A może to ja zwariowałam? :(

30 lipca 2008
harley- JA napisałam jasnym tekstem; umiem także być upierdliwa; chcesz się przekonać?
30 lipca 2008
Martyniu, a co w tym takiego niezwykłego?! Jeśli ktoś chce pogadać - podaję numer. Chcesz? Chętnie Ci podam. Nie jestem jakąś osoba publiczną, która musi się chować, kryć. Czemu mam z góry zakładać niecne zamiary? Bo to mężczyzna?
30 lipca 2008
...szczerze mówiąc też o tym telefonie pomyślałam ...
29 lipca 2008
Ja do Ciebie całkiem jasnym tekstem, jak widać z Twojej odpowiedzi.
29 lipca 2008
innam-tak, właśnie tak jest, choć zapewniał, że nie; mam wielu młodych przyjaciół, którzy traktują mnie aseksualnie, także jednego stąd, i mówią mi np. ciotka, ale poza tym dużo mądrych i dobrych rzeczy; ten młody do takich się nie zaliczał.

semi-a może zawsze taki był?

harley-każdy Twój komentarz to zjadliwe pytanie, które już samo w sobie zawiera krytykę; nie musisz się aż tak wysilać; do mnie można jasnym tekstem-umiem przeczytać, zrozumieć i odpowiedzieć;no chyba, że ta upierdliwość jest Ci do czegoś potrzebna, to ok.
28 lipca 2008
Tak się zastanawiam, skąd ten rzekomo nienormalny "młody koleś poznany przypadkiem na GG" ma numer Twojego telefonu...? Pewnie mu go dałaś. Ale po co...?
28 lipca 2008
chciałam napisać, ze ja jestem normalna, ale są tacy którzy twierdzą zupełnie inaczej. to nie Ty zwariowałaś, to świat oszalał!
28 lipca 2008
Może sobie koleś szuka przyjaciółki? ;) Może nawet w bardzo tradycyjnym, a nie nowoczesnym znaczeniu... Ech, na jakim ja świecie żyję ;)

Dodaj komentarz