Nie chce mi się rela
Tagi: sieć
08 września 2007, 23:27
Nawet mi się nie chce pisać, czemu mi się go nie chce. Zrobiłam, co było do zrobienia i poszłam na pocztę. Ale i to jeszcze było za bardzo realne. Zaczęłam czytać blog Postala. Od początku. Dobrnęłam do maja 2005. No, to na pewno nie przypomina reala. Przynajmniej mojego. Pomijając "krew, pot i łzy"to uderzyło mnie to, że jest cholernie inteligentny. Nieprzyzwoicie wprost. Nie wiem, ile ma lat, ale nie jest na pewno bardzo młody. Nie miałby czasu, nawet przy wysokiej inteligencji, zgromadzić tyle wiedzy. Czytając, w pewnym momencie przypamniał mi się X. Nie ukrywam jego imienia. Zwyczajnie zapomniałam. Przez pewien czas byliśmy razem. Byłam licealistką, on studentem. Poza tym, że miewał makabryczne sny, o których z detalami mi opowiadał i że był trochę wycofany, nie było w nim nic budzącego niepokój. Aż do naszego ostatniego spotkania. Wracaliśmy z jakiejś dyskoteki. Czekaliśmy na autobus. W pewnej chwili zaczął mnie dusić. Powoli, bez emocji zaciskał ręce na mojej szyi. A ja nie wiem, czemu nie szarpałam się, nie broniłam. Stałam, patrząc mu wyzywająco w oczy, choć zaczynało mi już brakować tchu. Uśmiechnął się. Opuścił ręce i kontynuował przerwaną wcześniej obojętną rozmowę. Nie spotkałam się z nim więcej. Nie odbierałam jego telefonów. Wysłał mi kartkę: "żabciu, kiedy znowu zaczniesz kumkać".
Zapomniałam o nim i o wszystkim, co było z nim związane. Czemu mi się dziś przypomniało? Nie był w niczym podobny do Postala. I tak sobie myślę, ile jeszcze takich zatartych wspomnień leży gdzieś na dnie?
Dodaj komentarz