Powrót
Tagi: źródła
06 kwietnia 2008, 22:16
Przejrzałam dziś swoje notki. Pierwsza była w sierpniu 2007. Pół roku po rozwodzie i całym tym cholernym cyrku. To wtedy postanowiłam zrobić się kimś lepszym, szlachetniejszym, wartościowszym. Czytam tamte notki i widzę, że tamta Avi była PRAWDZIWA. Może nie dobra, szlachetna i wartościowa, ale właśnie prawdziwa. Po jakiego diabła mi ta rozlazła baba, która cierpi, bo jakiś dupek nie odpowiedział, olał, zlekceważył? Won z nią!
"Każdy ma, ile życie mu da". Albo, ile sobie weźmie :) Co mam? Ciągle jeszcze dużo seksapilu, sił, jakiejś tam inteligencji, własne miejsce na ziemi (kocham to mieszkanie :))) ) i wolę, żeby już nie cierpieć. A od dziś także w dupie to, czy inni przeze mnie cierpią. To nie ja wymyśliłam i stworzyłam ten świat, gdzie nagradza się bezwzględność, bezduszność i manipulację. Ludzie to kochają! Czyż nie?
pozdrawiam ;)semisweet (rybniczanka)
innam-czy Twoje doświadczenie uczy Cię, że takt, życzliwość i zaufanie dają szczęście? Jeśli tak, to Ty powinnaś być najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi.
Dodaj komentarz