Wybory
Tagi: odwaga
20 października 2007, 00:40
Zawsze byłam wymagająca. Wobec innych. Wobec siebie. I taka już będę. Nie interesuje mnie tandeta, tombak, erzac. Stąd to ultimatum. Musisz się zdecydować, Andrzej. I ja też. Podniosłam wysoko poprzeczkę. Nie szkodzi. Jak nie przeskoczę, to się przeczołgam. Trudno. Do Sylwestra zdecyduję o swoim życiu. Jaka by to nie była decyzja i tak jest lepsza od tej ciągłej niepewności, szarpania się, dołowania, żeby za chwilę wpadać w euforię. Od tej huśtawki już mnie mdli.
Wiem, Kochany, że jeszcze nie jesteś gotów, że chciałbyś jeszcze się pobujać, ale ja mam dość, więc będziesz się bujał beze mnie.
Na niedzielę umówiłam się z Piotrem. Nie ma w sobie nic z Twojej charyzmy, ale JEST, a to bardzo wiele. No, nie wiem dokładnie, jaki jest :)))), ale się przekonam. I skonam :)))) ze śmiechu pewnie, a to i tak, jak będę miała szczęście...:(....
Nie pójdę na Sylwestra z byle kim. Jeśli z kimś pójdę-zostanę z nim. Jeśli nie-zostanę sama. Jestem już bardzo zmęczona :(
Dodaj komentarz