Archiwum 27 sierpnia 2007


Rybniczanka wykrakała
Autor: aviastra
Tagi: włam  
27 sierpnia 2007, 00:07
Diabli nadali tego DarusiaMarszczę brew I po co mi było to głupie gadanie, kiedy zwyczajnie mogłam pójść dalej? Wydawał się taki bezpieczny. Zawsze otoczony tłumkiem (tłumikiem? tłumokiem?Uśmiech) naprawdę atrakcyjnych kobiet, młodszych, ładniejszych...Mądry, szalony, dowcipny, przystojny, to sobie tylko-sądziłam-poplotę. No i naplotłam :( I się porobiło. On się boi zadurzyć, ja jeszcze bardziej, choć udaję bryłę lodu. Zupełnie niespodziewanie pierwsza noc za nami. Jeszcze nie tęsknię. No, może trochę, ale trochę się nie liczy. Jeszcze mam szansę się z tego wyślizgać. Jeszcze mam nadzieję, że on będzie miał więcej rozsądku i się nie odezwie. Nic dobrego by z tego nie było. Wiemy to oboje. Kurna, Darek, nie dzwoń, nie pisz, zniknij z mego życia :(:(:( Nie jesteś "pożyteczny". Jesteś tylko "kochany".
W ramach odwyku umówiłam się dziś z Tomkiem, a jutro z Andrzejem. Oni są absolutnie bezpieczni :):):) Nigdy ich nie pokocham. Ani oni mnie. No i tak jest O.K.