Archiwum 23 lutego 2008


Lśnienie
Autor: aviastra
Tagi: sens  
23 lutego 2008, 23:34
Napisałam Wojtkowi o Andrzeju. Musiałam. No, dzięki temu znam już jego rewers. Każdy jakiś ma. Jest prawdziwy, tak, jak awers.
Andrzejowi jeszcze nic nie powiedziałam. I dobrze, bo pewnie nie będzie już o czym. Wyzdrowiał. Podobno dzięki mnie.
Ale to tylko detale. Tak naprawdę to odkryłam dziś coś w sobie, co mnie zdumiało. Ja ich nie potrzebuję! To oni potrzebują mnie. Nie mam już więcej ochoty zamartwiać się brakiem wiadomości, nastrojem, telefonami mężczyzn. Ja sobie bez nich radzę i poradzę. Sprawdziłam się jako matka, gospodyni domu, pracownik, kochanka. Teraz czas dla mnie.
Odkąd pamiętam w moim życiu było malarstwo. Ex zabrał jak swoje wszystkie obrazy, albumy, biografie...Pieprzony dupek. Albumów ze zdjęciami rodzinnymi nie zabrał, choć mógł. Z każdej pensji kupię nam, mnie i Młodemu, jakiś album. Walę długi. Nie uciekną na pewno. Będę się nimI cieszyć cały miesiąc :) KOCHAM OBRAZY, choć to podobno faceci są wzrokowcami. Tak naprawdę są ślepi.
Jak tylko skończę tę notkę, włączę funkcję delete.Mam nadzieję, że już ostatni raz. Dwa lata to wystarczająco dużo czasu, żeby zbudować od podstaw dom, znaleźć nowych przyjaciół i...zorientować się, co naprawdę jest WAŻNE.