Archiwum 29 maja 2008


Ważne
Autor: aviastra
Tagi: kto wie  
29 maja 2008, 23:15

Nie wiem, o czym pisać, a nie mogę zasnąć, więc o czymś muszę. Dawno mnie tu nie było i brakuje mi tego.

Dwa dobre powody, żeby napisać blog :) Nie dam rady opisać, co się wydarzyło, więc podejście kronikarskie odpada. Pozostaje mi pisać z emocji, czyli z tego, co w tej chwili.

Mam ogromny debet w czasie. Zwyczajnie się nie wyrabiam. Nie, nie ma w tym nic romantycznego. Jeden pieniaczy pojeb skutecznie sparaliżował mi pracę. Nie chcę żyć w kraju, gdzie każdy maniak i frustrat ma możliwość sparaliżować pracę ważnej placówki, bo ma sobą media nastawione na sensację i moich przełożonych, którzy zwyczajnie chcą mieć święty spokój, więc choć widzą przed sobą wariata, wolą z nim nie zadzierać i...Mam potworne zaległości w pracy, bo zajmuję się wyłącznie sprawą pojeba. Normalni muszą poczekać...pipipipipipipipipip!!!!!

Dawno nie pisałam do Młodego. Nie chcę go martwić, a zwyczajnie nie umiem kłamać. Nie piszę też do przyjaciółki, bo zadawałaby mi 100 pytań, na które nie chce mi się odpowiadać, bo już zwyczajnie rzygam tym tematem.

W przyszły weekend ma przyjechać Wojtek. Chciał teraz. Odmówiłam. Muszę być w formie, bo nie umawiam się na randkę, jak sądzi, a na ROZMOWĘ. Zawsze lubiłam domykać sprawy. W końcu jestem córką księgowej :) To nie będzie miły weekend, ale jestem jak ta biblijna Ewa, która nade wszystko pragnęła jabłka wiedzy. Chcę wiedzieć, dla kogo/czego/raczej kogo :)  zadał mi tyle bólu. To mi się zwyczajnie należy.

Janusz, Andrzej plączą się gdzieś tam, jak smród po gaciach. Brak im jaj. Nie trawię zbuków. Nie mam tyle cierpliwości, choć, Bóg mi świadkiem, jak bardzo się staram.

Czy to, co opisałam, jest ważne? Tak. Ale nie najważniejsze.

Najważniejsza jest modlitwa. "Boże, pomóż mi przeżyć i sprostać temu, co niesie jutro". Taka jest modlitwa kobiety.