Tagi: bis
23 lipca 2008, 23:18
Znowu ćwiczę 3 oddechy.... ...Tym razem z wyboru? determinacji? wisielczego humoru?
No, więc, umówiłam się na jutro z kimś kompletnie innym, niż Wojtek. Goły, jak święty turecki, babiarz, krętacz. Po co? No, sama chciałabym to wiedzieć. Nie, nie dla zabawy. Nie bawię się ludźmi. Szukam. Chcę zrozumieć. Mam 53 lata i nic nie rozumiem, bo całe swoje życie spędziłam przy kimś, kto mnie zaciągnął przed sąd, tylko po to, żeby tam mi powiedzieć, że mnie już nie kocha. Kłamał. I ja kłamałam, mówiąc, że go kocham. Nienawidziłam go. No i jesteśmy kwita, jeśli o kłamstwa chodzi.
Uczę się życia jak niemowlak, któremu odebrano kojec
Leszek. Tak ma na imię. Nie, to nikt ważny. To tylko wypełnienie. Czasu. Jak ubytku w zębie. Co się ze mną stało? Co ze mną zrobiliście? Ty-Ex. I Ty Wojtku. Jeden pisał wzruszające wiersze i malował piękne obrazy. Drugi walczy o Tybet i przedstawia w Brukseli wizję lepszej Polski. Obaj, podobno, kochaliście mnie.
Jutro spotkam się ze zwyczajnym przestępcom. To Wasze dzieło.