Tagi: zapomnienie
09 maja 2008, 17:50
Na dziś umówiłam się z Andrzejem (poznałam go w tym samym czasie, co Wojtka, ale, z wiadomych względów, nie kontynuowałam znajomości), na jutro z Wiktorem (z dnia na dzień bardziej sobie cenię jago przyjaźń), na niedzielę z Januszem (kuzyn przyjaciółki, która chce mnie pocieszyć; nie znam go; nie przeszkadza mi to). Czy przez to mniej mnie będzie boleć? Nie. Na ból mam prochy. Zwyczajnie czymś innym będę zmuszona się zająć, na czymś innym skupić.
Zapraszam Panowie, do tanga ze zwiędłą różą w zębach.