Archiwum 31 października 2007


Tak sobie pięknie
Autor: aviastra
Tagi: nic  
31 października 2007, 22:13
spadam w dół...Mimo, że tak Cię prosiłam przyjaciółko-szefowo, mimo, że obiecałaś, nie wpłaciłaś nam pensji na konto przed 1-wszym. No, tak. Ty nawet nie potrafisz obsłużyć karty bankomatowej, więc nie wiesz, jak to jest mieć puste konto. Ty znajdujesz pieniądze w szufladzie, gdzie Ci zostawia je mąż. Założę się, że w głębi duszy nie wierzysz, że inni nie mają takiej szuflady...
Tak mnie z nerwów rozbolał żołądek, że pierwszym posiłkiem dziś było piwo o 19-tej. Nic innego nie zdołało się przepchać. Potem coś tam zjadłam "przez rozum", no i teraz mam to coś gdzieś między żołądkiem a gardłem.
Nie mam ani złotówki. Babciu Emilko, Urszulko, nie dostaniecie w tym roku ode mnie nawet małego znicza...:(
Teraz, gdy opadło napięcie, jestem tak bardzo zmęczona, że nie mam siły odbierać telefonów, rozmawiać z synem (czemu dzieci przynoszą zawsze złe wieści?), oglądać Tv, czytać. Po prostu nie chce mi się żyć. I to nie o brak kasy idzie. Mam taki ogromny żal, takie potężne poczucie krzywdy :( A srał to pies. Kładę się spać.
 
DonMario
Autor: aviastra
Tagi: wiek  
31 października 2007, 00:16
Dla jasności-mojej, Twojej i każdego, kogo to obchodzi. Nie weszłam tu, żeby kogoś oszukać, udawać. Wprost przeciwnie. Tu właśnie chcę być sobą. Nie piszę pod czytających. Tak robię w innym miejscu. Czemu akurat tu? Przypadkiem. Syn korzystał z tej strony. Może nawet ma tu swój blog i mnie czyta :)))) Nie. Nie sądze. Nie TEN syn.
 
Słodki DonMario (skąd Ty wziąłeś ten nick :) ), czy naprawdę wierzysz, że w jakimś wieku (jakim?) ludzie przestają cierpieć, kochać, pozbywają się wszystkich potrzeb, które towarzyszyły im przez całe życie? Jak niby ma się to stać? Fakt. Można sobie pozwolić na status fikusa. Wpuścić korzonki w doniczkę i czekać tylko na podlewanie. Ale to nie moje geny. Nie mój temperament. I nie mój plan na życie. Czy się to komuś podoba, czy nie. 
 
Będę pisać dalej, jak codzień, tak długo, jak będzie mi to potrzebne, bo dla siebie piszę. Kocham ludzi. W każdym wieku i każdej płci, choc każdego inną miłością :), ale nie na tyle, by ich osąd lub odrzucenie powstrzymywało mnie od tego, co dla mnie dobre. W końcu nikogo nie okradłam, nie okłamałam, nie zabiłam. Więc mi wolno. Czyż nie, DonMario :)))