Archiwum sierpień 2007, strona 1


Dzień jak kamień
Autor: aviastra
Tagi: nerwy  
28 sierpnia 2007, 18:28
Co się działo? Dużo i wszystko na opak. Było, minęło, szkoda na to słów. Liczy się to, co teraz. Trzepie mną nadal, a bardzo tego nie lubię. Trochę odgadałam z Jo nr 1. Trochę pomogło. Trochę. Udało mi się nie wydrzeć na nikogo (chyba?), ale czuję się tak, jakby każdy nerw działał sobie oddzielnie i po swojemu. Zdecydowanie pomogło by mi piwo albo jakiś drink, ale w dzień nie piję. Taką mam zasadę. Jak ją łamię, to mocno żałuję.
Muszę sobie wszystko, co się rozsypało, powoli poukładać, a to niełatwe i bardzo chciałabym, żeby mi ktoś pomógł, ale nie ma kogoś takiego....No, chyba zaraz będę ryczeć :(....To mi na pewno pomoże :( Szczególnie w materii makijażu :(A niech to szlag...
Jaki bądź
Autor: aviastra
Tagi: qqqqq  
28 sierpnia 2007, 00:56

Wdzięczność dla Darusia to jedno, a żal po stracie to drugie. Odreagowałam na kilku dupkach. Boże!!! Faceci są zupełnie bez jaj!!! Bez honoru. Bez fantazji. To intelektualno-emocjonalna masakra w najczystszej postaci.

Tylko Pawełek broni się dzielnie. Teraz już wiesz, za co Cię kocham? Dajesz nadzieję...No, tak. Tylko, że się leczysz na psychikę. :):):) Nie daj się wyleczyć!!! W innym razie przyjdzie nam żyć wyłącznie w otoczeniu idiotów. 

Rybniczanka wykrakała
Autor: aviastra
Tagi: włam  
27 sierpnia 2007, 00:07
Diabli nadali tego DarusiaMarszczę brew I po co mi było to głupie gadanie, kiedy zwyczajnie mogłam pójść dalej? Wydawał się taki bezpieczny. Zawsze otoczony tłumkiem (tłumikiem? tłumokiem?Uśmiech) naprawdę atrakcyjnych kobiet, młodszych, ładniejszych...Mądry, szalony, dowcipny, przystojny, to sobie tylko-sądziłam-poplotę. No i naplotłam :( I się porobiło. On się boi zadurzyć, ja jeszcze bardziej, choć udaję bryłę lodu. Zupełnie niespodziewanie pierwsza noc za nami. Jeszcze nie tęsknię. No, może trochę, ale trochę się nie liczy. Jeszcze mam szansę się z tego wyślizgać. Jeszcze mam nadzieję, że on będzie miał więcej rozsądku i się nie odezwie. Nic dobrego by z tego nie było. Wiemy to oboje. Kurna, Darek, nie dzwoń, nie pisz, zniknij z mego życia :(:(:( Nie jesteś "pożyteczny". Jesteś tylko "kochany".
W ramach odwyku umówiłam się dziś z Tomkiem, a jutro z Andrzejem. Oni są absolutnie bezpieczni :):):) Nigdy ich nie pokocham. Ani oni mnie. No i tak jest O.K.
 
Zła Kobieta
Autor: aviastra
Tagi: zło  
24 sierpnia 2007, 23:42

Przeraża mnie, to co robię. Wykorzystuję, manipuluję, kłamię. Nie umiem już spojrzeć na mężczyznę, jak na człowieka. Jest tylko, bądź nie, jakimś środkiem do celu. Największym komplementem w moich myślach jest słowo: "pożyteczny". Wielu wiele zawdzięczam. Bez rewanżu. Często za to z takim niejasnym poczuciem, że kogoś zraniłam, ale szybko mi przechodzi.Taki lajf.

Nie zawsze taka byłam. Dopiero, gdy trzeci raz pękło mi serce. Na więcej takich eksperymentów, jak miłość nie mogę sobie pozwolić.

To wy, kochani mężczyźni, nauczyliście mnie tego wszystkiego. Ja tylko staram się przetrwać w waszym świecie, gdzie kobiety się wykorzystuje, manipuluje nimi, okłamuje i traktuje jak przedmiot. Czy potraficie kochać? Ależ tak! Siebie.

 

Tęsknota
Autor: aviastra
23 sierpnia 2007, 23:38
Wyjątkowo mam dużo wolnego czasu. Także w ciągu dnia.Uciekłam sobie od ludzi, zdarzeń, kłopotów. Kiedyś mnie dopadną, ale jeszcze nie teraz. Mam czas na czytanie. I na myślenie.Nie mylić z kombinowaniem, jak by zrobić, żeby zrobić. I gdy tak sobie już pozwoliłam nie kombinować tylko mysleć, uświadomiłam sobie, że przez całe życie jest we mnie jakaś taka tęsknota-nieukojona, nieuzasadniona, niepotrzebna, niemądra. Robię 1000 rzeczy naraz, mam ciągle lodówkę upstrzoną karteczkami "dla pamięci", pełny organizer, ledwo zapamiętuję imiona facetów, z którymi mam się spotkać...I wszystko jakoś udaje mi się opanować, tylko nie tę durną tęsknotę. Zazwyczaj siedzi sobie przyczajona jak komar, ale gdy tylko zgasną światła rampy i zostaję sama na scenie, zaczyna bzyczeć. Kiedyś w końcu dopadnie mnie na dobre. No, ale będzie bąbel...:(